Miła, minione lata moje się zatarły
I nie pomnę młodości rwącego strumienia.
Nie pytaj mnie o sprawy, które już umarły,
O to, com jako smutki znał i upojenia,
Wszystko, com kochał i co mnie zdradziło.
Niech więcej nie doznaję szczęścia z dawną siłą.
Lecz ty, niewinna, ty, stworzona dla radości,
Wierz beztrosko, chwytaj mijającą chwilę!
Dla miłości, przyjaźni serce twoje biję,
Dla pocałunków namiętności.
Dusza twa czysta, wolna od trosk i błędu,
Sumienie twe dziecięce treść słoneczną mieści.
Po cóż ci słuchać nieciekawej opowieści,
Pełnej pożądań i obłędu.
Ona twój cichy umysł mimo woli wzburzy
I będziesz łzy wylewać, i zadrży twe serce;
Uleci spokój z twojej ufającej duszy,
Przerazisz się miłości mej - i nigdy wiecej,
Nigdy już... Nie, najmilsza moja, ja się boję,
Że zachwyt mój ostatnio utrace daremnie.
Nie żądaj niebezpiecznych wynurzeń ode mnie.
Dzisiaj ja kocham, dzisiaj ja szczęściem się poję.
tłum. Mieczysław Jasturn
wtorek, 24 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz